Dzwonki sań, skrzypiący pod stopami śnieg i czapy białego puchu, zwisające ze świerkowych gałęzi. Tak zapamiętam nasz zimowy wyjazd do Zakopanego. Wbrew temu, co czytałam w wielu internetowych komentarzach, nie staliśmy w korkach na zakopiance, nie oszukał nas żaden góral, ani nie wydaliśmy fortuny w góralskich karczmach. Szczęśliwie ominęły nas wszelkie wirusy i kontuzje na oblodzonych chodnikach czy zaśnieżonych stokach. Czy warto spędzić ferie w Zakopanem? Atrakcji tu sporo, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, więc raczej nikt nikt nie będzie się nudził. A zatem, jak zorganizować taki wyjazd, aby bezpiecznie wypocząć i wrócić do domu w dobrym humorze? Skorzystajcie z moich podpowiedzi.
Jak uniknąć korków na zakopiance? Zaplanujcie podróż tak, aby wczesnym rankiem być w Zakopanem
Byliśmy w Zakopcu kilka razy i nigdy nie staliśmy w korkach. Wyjeżdżamy z domu o 3 godzinie w nocy i nad ranem jesteśmy na miejscu. Na drodze jest wtedy luźno i bezpiecznie. Podobnie jest z drogą powrotną. Liczcie się jednak z tym, że gdy przyjedziecie rano, to wszystkie atrakcje będą jeszcze zamknięte, a na kwaterze można się zameldować dopiero po południu. Co robić wczesnym rankiem w Zakopanem? Można pójść na śniadanie do jednego z barów mlecznych. Od godziny 8. czynne jest Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN przy Rondzie Kuźnickim. Wstęp jest bezpłatny, a wystawy bardzo ciekawe. Trzeba jednak zadzwonić 2 dni wcześniej i zarezerwować wejście na konkretną godzinę, bo placówka jest bardzo popularna. Inna opcja to po prostu spacer po Równi Krupowej czy Drogą pod Reglami. My zaparkowaliśmy pod skoczniami. Poszliśmy na spacer i poranną kawę w jednym z barów, a potem do Snowlandii. To jedna z najpopularniejszych atrakcji rodzinnych.
Ferie w Zakopanem. Atrakcje dla dzieci i młodzieży
Gdzie zabrać dzieciaki, aby się nudziły? To jak zorganizujecie sobie pobyt, zależy od tego, co lubicie robić, a także jaki budżet przeznaczyliście na wyjazd. Najtaniej wychodzą wspólne spacery. Warunkiem jest ubranie dostosowane do pogody i solidne buty trekkingowe. Sporo atrakcji znajdziecie pod skoczniami, w centrum miasta i na Gubałówce. Jest kilka miejsc odpowiednich na naukę jazdy na nartach. Jeśli wystarczy miejsca w samochodowym bagażniku, to polecam zabrać dzieciom sanki, zwłaszcza jeśli w pobliżu kwatery będzie jakaś śnieżna górka. Polecam też udział w góralskim kuligu. Oto kilka propozycji idealnych na rodzinną zabaw.
Snowlandia, czyli bajkowa kraina śniegu i lodu
Znajdziecie ją w pobliżu skoczni pod Wielką Krokwią. Jest tu śnieżny labirynt, lodowe igloo z rzeźbami z lodu, zamek śnieży, a także górka saneczkowa i niewielkie zoo. Uwaga: płatność za bilety tylko gotówką i brak możliwości realizacji bonu turystycznego. Dzieciakom spodoba się zwłaszcza labirynt i zjazdy po torze saneczkowym. Sanki są dostępne w cenie biletu wejściowego. Bezpośrednio pod skoczniami jest też krótki wyciąg narciarski i zjeżdżalnia pontonowa dla dzieci.
Lodowiska w Zakopanem
W tym roku niestety nieczynne jest duże lodowisko COS przy ul. Bronisława Czecha. My korzystaliśmy z lodowiska Tafla obok Biedronki przy Rondzie Solidarności. Polecam wejście przed południem albo wieczorem. W porze obiadowej jest tam trochę za ciasno. Jest jeszcze drugie lodowisko na Olczy, a konkretnie przy ulicy Oberconiówka.
Wycieczka kolejką na Kasprowy
Choć bilety trochę kosztują, a kolejka do kolejki zniechęca, to naprawdę warto wjechać na ten popularny szczyt. Przy czym pamiętajcie, aby na taką wycieczkę wybrać się w bezchmurny dzień. Jeśli chmury są nisko i nie widać szczytów, to lepiej przełożyć plany na inny termin. Wagoniki startują z Kuźnic, a jeśli pojedziecie tam rano, w godzinach 9-10, to bilety na wjazd kupicie po około kwadransie.
Atrakcje na Gubałówce
Najpopularniejszą atrakcją jest Kraina Światła, czyli świetlne instalacje zapalane o zmierzchu. Jest to też popularny punkt widokowy na Tatry, miasto, a z drugiej strony na pasmo Babiej Góry. Polecam wjazd na Gubałówkę wagonikiem kolejki, najlepiej po południu i przy bezchmurnej pogodzie. Od strony wyciągu narciarskiego Szymoszkowa działa zimowy park rozrywki Snowdoo. Oferta obejmuje jazdy skuterem śnieżnym i pontonami. Sam wyciąg, pięknie oświetlony wieczorem, to też ciekawa atrakcja, głównie dla wprawionych narciarzy.
Atrakcje w centrum miasta
Spacer popularnym deptakiem Krupówki ma tyle samo przeciwników, co zwolenników. Uważam jednak, że przynajmniej raz w ciągu pobytu warto się tędy przejść, choć jeszcze bardziej lubię zaułki ulicy Kościeliskiej, Kasprusie i Strążyskiej. A na Krupówkach też było uroczo. Malowniczy, zaśnieżony mostek na potoku, zimowe oświetlenie budynków i ulicy, góralska muzyka dobiegająca z licznych knajpek… Maluchy warto zabrać na salę zabaw Park Janosika przy Krupówkach, a także do Myszogrodu i Papugarni. Rozmawiałam z turystami, którzy polecali wizytę w Papugarni na Olczy. Starszym dzieciom i młodzieży spodoba się zapewne w Be Happy i w Parku Iluzji przy Krupówkach. Drugie podobne miejsce znajdziecie przy ul. Kościuszki. To tzw. Ilussion House, który cieszy się dobrą opinią wśród internautów. Można oczywiście krytykować, że to miejsca w ogóle niezwiązane z Tatrami ani tradycją Podhala. Jednak każdy, choć raz był na rodzinnych wczasach, wie, że znudzone dzieciaki potrafią dać mocno w kość. Dlatego takie miejsca są potrzebne. Jeśli jednak pogoda dopisuje, a wy lubicie aktywność na świeżym powietrzu, to polecam spacery i krótkie wycieczki piesze.
Muzea i galerie sztuki
Co jeszcze można robić podczas ferii w Zakopanem? Atrakcje miasta i okolic to także liczne muzea i galerie sztuki, związane z tradycją podhalańską, z zakopiańską architekturą i rękodziełem miejscowych twórców ludowych. W niektórych miejscach zakupić możecie oryginalne pamiątki, jakże różniące się od tych sprzedawanych na targu pod Gubałówką. Warto je odwiedzić i zaprowadzić tam dzieciaki. To będzie dla nich ciekawa lekcja przyrody i sztuki. Polecam zwłaszcza:
- wspomniane wyżej wystawy w Centrum Edukacji Przyrodniczej przy ul. Chałubińskiego (wstęp bezpłatny);
- wystawa przyrodnicza w Wozowni w Zespole Dworsko-Parkowym w Kuźnicach (wstęp bezpłatny);
- Muzeum Stylu Zakopiańskiego w Willi Koliba przy ul. Kościeliskiej 18;
- Galeria Sztuki XX wieku w Willi „Oksza” przy ul. Zamoyskiego;
- Miejska Galeria Sztuki przy ul. Krupówki 41;
- Galeria „Gazduś” przy ul. Chramcówki 35, eksponaty na sprzedaż, mnóstwo ciekawych pamiątek, wstęp bezpłatny. Polecam.
- Galeria w willi „Czerwony Dwór” przy ul. Kasprusie 27.
A może góralski kulig z pochodniami, ogniskiem i grzańcem?
Kuligi góralskie to popularna zimowa atrakcja chyba na całym podgórskim terenie. W okolicach Zakopanego także organizowane są kuligi. Wycieczka kończy się pieczeniem kiełbasek przy ognisku i piciem góralskiej herbaty z prądem albo grzanego wina z goździkami i imbirem. Do poczęstunku przygrywa góralska kapela. My skorzystaliśmy z kuligu panoramicznego w Poroninie, ale równie popularne są kuligi po Gubałówce i kuligi w Dolinie Chochołowskiej. Ceny wahają się od 80 zł do 160 zł za osobę, w zależności od oferty. Jeśli się zdecydujecie, to ubierzcie się bardzo ciepło na taką wycieczkę.
Gdzie pójść na zimowy spacer w Zakopanem i okolicach?
Spacerowe alejki z ładnym widokiem na Tatry, znajdziecie na Równi Krupowej i Antałówce, a także na Harendzie, w Zębie i na Gubałówce. My chodziliśmy Drogą pod Reglami i wzdłuż Doliny Kościeliskiej. Zabrakło niestety czasu na spacer w okolicach Kuźnic. Tam też jest kilka uroczych miejsc: Dolina Jaworzynki, Kalatówki, tama pod Nosalem. Na temat wycieczek szlakami górskimi wolę się nie wypowiadać, bo chodziłam w góry tylko latem. Na pewno konieczny jest zdrowy rozsądek i odpowiednie przygotowanie. Przy czym mam na myśli zarówno kondycję, właściwy ekwipunek, jak i regularne sprawdzanie prognozy pogody.
Jak się przygotować do wyjazdu w góry?
Podstawa to solidne i ciepłe buty trekkingowe, ciepła kurtka z kapturem, a także bielizna termiczna. Zimowe legginsy i koszulka świetnie chronią zarówno przed przegrzaniem się, jak i przed zmarznięciem. Warto też mieć nieprzemakalne spodnie narciarskie. Do tego jeszcze ciepły sweter, skarpety, czapka, szalik i nieprzemakalne rękawice. Przydadzą się też kijki trekkingowe, a dla bardziej aktywnych turystów – raczki na buty. Czym są raczki? To specjalne kolce, które mocuje się do podeszw butów przy pomocy łańcuszków. Dzięki raczkom można w miarę bezpiecznie podchodzić pod górkę i schodzić w dół. Na wycieczki piesze polecam zabrać niewielki plecak, a do niego termos z gorącą herbatą, kanapki i zapasowe rękawiczki dla dzieci.
Stoki narciarskie w Zakopanem
Doświadczeni narciarze twierdzą, że Zakopanem mało jest miejsc, gdzie można poszusować na długich trasach zjazdowych. Dlatego wielu turystów jeździ w zimie do Jurgowa, Bukowiny i Białki Tatrzańskiej, a także do wsi Małe Ciche i Suche koło Zębu. W Zakopanem największe stoki znajdziecie na Szymoszkowej, Nosalu i Harendzie, oraz oczywiście na Kasprowym, ale to już dla odważnych i doświadczonych narciarzy. Oprócz tego jest kilka miejsc, gdzie można uczyć się jazdy na nartach. Niedługie trasy dla początkujących oraz wypożyczalnie sprzętu i punkty usług instruktorów nauki jazdy znajdziecie przy wyciągach na Budzowskim Wierchu, przy Szymoszkowej i Nosalu.
Relaks w wodzie, czyli termy podhalańskie
Jak najlepiej wypocząć po aktywnym dniu? Co robić, gdy pogoda nie pozwala na spacery ani szusowanie na nartach? Pojechać na termy! My byliśmy w Chochołowie. Było OK. choć bez fajerwerków w stosunku do ceny. W sumie taniej i równie fajnie można się bawić w miejskim Aquaparku przy Jagiellońskiej. Różnica jest taka, że nie ma tam leczniczych, a w Chochołowie są. Podobno fajnie jest na termach w Szaflarach i Bukowinie. Następnym razem być może sprawdzimy, czy warto je polecić.
Gdzie znaleźć kwaterę, aby nie wydać fortuny na noclegi?
Omijajcie najlepiej szerokim łukiem duże hotele i pensjonaty. Drogo i tłok na korytarzach. Naprawdę można znaleźć wygodne pokoje typu studio albo apartamenty na obrzeżach miasta albo w sąsiednich miejscowościach. Zachęcam do przeczytania mojego artykułu o tym, gdzie szukać noclegu pod górami, który opublikowałam na witrynie góryiludzie.pl.
Jestem fanką Tatr, Zakopanego i folkloru Podhala. Byliśmy w już w wielu miejscach w Polsce i nigdzie nie mamy ochoty jechać po raz drugi i kolejny. Zakopane nie znudzi nam się chyba nigdy. Nie przemawiają do mnie argumenty, że drogo, korki i smog, a góralom tylko na dudkach zależy. To jeden z wielu mitów, związanych z Podhalem. Chcesz przeczytać więcej na ten temat? Zapraszam do lektury jednego z poprzednich wpisów na tym blogu.
Widok z Kasprowego Wierchu
Widok z okna Bacówka w Kościeliskiej
Ale zimno…
Widok na miasto i Dolinę Bystrej
Wyciąg narciarski z Doliny Gąsienicowej Wieczory też są piękne…
Pięknie… A tu mieszkaliśmy, pewnie jeszcze wrócimy 🙂
0 komentarzy